tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Przelatałem 12.000 km z kaskiem szczękowym konkretnie nolanem - komentarz
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
 
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
Komentarze 17
Pokaż wszystkie komentarze
Autor: setup 31.12.2016 13:57

Przelatałem 12.000 km z kaskiem szczękowym konkretnie nolanem 104 i nie widzę super plusów takie rozwiązania tj. unoszonej szczęki. Natomiast minusów było więcej dlatego przesiadłem się na integrala. Wiem, wiem że od razu ktoś napisze że jazda w korku, tankowanie, komunikacja itp owszem ja też w tych sytuacjach unosiłem szczękę, ale jak sobie przeanalizowałem ileż to było razy w stosunku gdy szczękę miałem zamkniętą to wyszło jednak, że podczas używania kasku częściej kask jest zamknięty. A niestety nolan 104 jest dość duży - gorsza aerodynamika, ciężki - mechanizm szczęki oraz głośny - naturalne szpary pomiędzy szczęką a resztą kasku. Być może gdybym jeździł tylko po mieście na 125 to pewnie można by się nad nim zastanowić, ale do jazdy sportowo-turystycznej średnio jest przydatny. Jedynie jazda w korku w mega upał była komfortowa ale tylko przy małej prędkości ponieważ im szybciej tym bardziej wiatr w oczy doskwierał (choć według instrukcji trzeba wtedy suwak przestawić na pozycję J, blokada szczęki w górnym położeniu, w rękawicy motocyklowej nie do zrobienia). A jak to się mówi nie po to mam motór aby stać w korkach :). A przy tankowaniu to sobie lubię kas ściągnąć aby dać głowie trochę odpocząć. Co do blendy to o ile się nie mylę to shoei dość długo opierał się temu wynalazkowi, aż w końcu wymyślił jak nie zmniejszać wypełnienia w tej okolicy.

Odpowiedz


Brak odpowiedzi do tego komentarza


Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    na górę